Mam wrażenie, że narożne sofy w kuchni były dawniej nieco bardziej popularne niż w dzisiejszych czasach. Nie znaczy to jednak, że nie spotykam się z nimi w ogóle – wręcz przeciwnie, zdarza mi się widzieć nawet nowe, ciekawe wzory i koncepcje w tym aspekcie. Dlatego myślę, że warto wspomnieć o tym meblu, gdyż niejeden Czytelnik może uznać właśnie, iż to jest to, czego szukał!
PO CO? DLA KOGO?
Pytasz, drogi Czytelniku, czy nie lepiej zainwestować w normalny stół i krzesła? No właśnie, nie zawsze się da. A to dlatego, że chociażby kuchnia jest zbyt ciasna i trzeba szukać innych rozwiązań. Bądź też ma ona nietypowy kształt. Wówczas to najlepszym wyjściem będą właśnie meble na wymiar, dokładnie dopasowane do potrzeb klienta. No właśnie, a skoro o potrzebach mowa to... może po prostu klientowi takie rozwiązanie się podoba, a skoro tak, to my z jego gustami dyskutować nie możemy. Wręcz przeciwnie – staramy się mu pomóc w odnalezieniu tego, co zaspokoi jego sumienie!
TRADYCYJNIE...
Najpopularniejszą dotychczas formą narożników były materiałowe miękkie obicia na drewnianej konstrukcji o kształcie ławeczki. A do tego najzwyklejszy w świecie, dopasowany wymiarami kwadratowy stół. Wzory? Raczej proste, tradycyjne – paski czy też jednolite barwy. I takie właśnie będą zapewne dominować w domach Polaków, choć oczywiście nie znaczy to, że nie ma innej alternatywy...
NOWOCZEŚNIE...
Umiejętności współczesnych projektantów, dostępność różnorodnych materiałów i rozmaite szerokie inspiracje sprawiają, że kuchenny narożnik nie musi być kolejnym, nudnym meblem. Może to być coś nieco mniej standardowego, z odrobiną szaleństwa i futuryzmu, czy po prostu nowoczesności. Wybija to pomieszczenie ponad nudę i sprawia, że jest ono w pewnym sensie wręcz intrygujące. A już na pewno ciekawe!
Dlatego, jeśli chodzi o kuchnie na wymiar nie wolno nam poprzestawać na utartych schematach, powinniśmy myśleć w przód i nie bać się niekonwencjonalnych, nowoczesnych rozwiązań. Również w tak (jak mogłoby się wydawać) prostych kwestiach, jak kuchenny narożnik.
